Szacuje się, że 90% nowych firm, biznesów, pomysłów, interesów, itp. odpada z gry w przeciągu 2 lat, z czego większość w ciągu 1 roku. To pokrywa się obecnie akurat z pewnymi ulgami (para)podatkowymi oraz dofinansowaniami, nie jest to jednak rdzeń problemu.
Dzisiaj powiem o kilku przyczynach upadku nowych firm, co – jak myślę – pozwoli Tobie zaradzić problemom. Oby Twoja firma przetrwała!
Dzisiaj między innymi.
- temat wspólników
- firmy rodzinne
- marzenia konfrontujące się z rzeczywistością
- finansowe Science Fiction
- zmienność rynku i otoczenia
Zapraszam do wysłuchania MP3ki:
Pobranie bezpośrednie: http://zarabianiepieniedzy.eu/wp-content/uploads/2016/11/90procfirm.mp3
Szykuję się na 2-gą część nagrania. Jeśli masz jakieś wnioski, czy pytania – zapraszam do komentowania.
No tak kwestie rodzinne miałem kolegę z czasów szkolnych rodzice prowadzili knajpę wspólnikiem był też brat jego ojca a po zakończeniu szkoły dołączył do nich kolega i było już trzech do interesu Ojciec, syn i wuja . Interes jakoś się kręcił rewelacji nie było ale dawali radę niestety konflikty były coraz gorsze po 3 latach już nie mogli na siebie patrzeć i w dodatku to co mówisz każdy uważał , że robi najwięcej . Obiekt wymagał już gruntownego remontu przede wszystkim z zewnątrz w środku jakoś temat ogarnęli ale obawiam się że obdrapany budynek mógł działać odstraszająco na potencjalnych klientów . Po trzech latach współpracy tych trzech osób knajpę sprzedali i sami wylądowali na kiepskich etatach niestety na tych etatach poziom ich życia spadł radykalnie .
to jest bardzo typowe, na rodzinnych, czy koleżeńskich spotkaniach wszyscy są jak aniołki, tacy przyjacielscy, tacy zgodni, a wkrótce zaczynają się chryje kto zrobił więcej i kto jest ważniejszy
niestety, statek musi mieć jednego kapitana, bo jak kapitanów jest dwóch, trzech i nie mogą dojść do porozumienia, gdzie statek ma płynąć, ten szybko wpada na rafy i tonie
tak było, jest i będze
unikać spółek jak ognia
http://www.renoma-leszno.pl/sala-na-wesele.html to jest ta knajpa teraz ktoś inny to prowadzi . Z kolegą utrzymywałem jeszcze jakiś czas kontakt ale później jego frustracja była na tyle duża ,że już z żadnymi kolegami z przeszłości nie chciał utrzymywać kontaktów.
Albo inny przykład był taki obiekt w miejscowości Rydzyna przy drodze nr 5 to było takie połączenie Siłowni ,sauny i jakieś SPA obiekt powstał dzięki funduszom UE .http://elka.pl/content/view/77345/80/ – Tak to wyglądało . Ciągnął kilka lat miałem okazję rozmawiać z szefową kilka razy niby klienci byli jakoś to niby dawało radę na początku ale później liczba klienteli spadła i obiekt nie miał szans się zamykać ekonomicznie czyli przykład przeszacowania zysku . Koszty utrzymania podejrzewam były nie do przeskoczenia na poziomie -1 basen ,sauny to jest zbyt energochłonne grzanie gazem obiektu i basenu ,elektryczne sauny rachunki były pewnie kosmiczne ,zusy ,podatki,obsługa kredytu . Nie miało to szans .
A w Lesznie Pływalnia Akwawit też ledwo się zamyka nawet był rok co chcieli to zamykać . Kiedyś pływalnia generowała potężne zyski ciepło mieli darmowe ze spirytusowni obiekt nie miał konkurencji przykład zmiana środowiska zewnętrznego . Teraz muszą grzać gazem obiekt nie jest energooszczędny bo powstał w roku 1991 a w każdej małej miejscowości jest aquapark . Zresztą do większości aquaparków samorządy muszą dopłacać bo w życiu by się nie zamknęli na 0 . Tam gdzie jest ogrzewanie geotermalne to przynoszą zyski ale w każdym innym razie w większości nie.
Biznesy upadają bo młodzi/nowi przedsiębiorcy skupiają się na własnym widzimisię, na własnych priorytetach, a nie zaspokajają potrzeby klientów.
Świetnie jest to wyjaśnione w książce „Fastlane Milionera”.
Warunkiem jest spełnienie:
1. Przykazania potrzeby (biznesy nie zaspokajają potrzeby klientów)
2. Przykazanie wejścia (przedsiębiorcy nowi chcą odciąć się od etatu i zaczynają biznesik, obojętnie co byle nie etat, otwierają budkę z kebabem, a obok są 2 w promieniu 200 metrów, plus budka z zapiekankami i jeszcze ze 2-3 restauracje)
3. Przykazanie kontroli (nie kontrolują w zupełności swojego biznesu, to o czym wspomniałeś, dzielą obowiązki, zrzucają na kogoś, a na końcu wszystko się kupy nie trzyma, to jest np. franczyza, niby firma, jednak nie ma się na nią 100% wpływu)
4. Przykazanie skali, niestety większość nowych przedsiębiorców skupia się na lokalnym rynku, a dzisiaj w świecie internetu możemy sprzedawać produkt czy usługę na drugi koniec świata np. robić grafikę dla Australijczyka czy Panamczyka.
5. Przykazanie czasu…